á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Celem była niepodległość Polski. Taki cel wyznaczały różne środowiska działające w państwach zaborczych, przez co drogi dojścia były jakże odmienne. Od legalistycznych po ścieżki rozboju, zakłamania i oszustwa, niesubordynacji, na co warunki wojny dają właściwie nieograniczone przyzwolenie. Podczas wojny obowiązuje prawo pięści, przemocy, siły. A patrząc na regiony świata współcześnie ogarnięte wojną, stwierdzimy, że nic się w tej materii nie zmieniło. Nic dziwnego, że politycy niepodległościowi w zaborach szukali sprzymierzeńców w odzyskaniu niepodległości u swych gnębicieli. Oni mieli broń i siłę sprawczą legalnego powołania polskich oddziałów wojskowych. Nie ma się też co dziwić, że prosty lud nie wspierał ruchów niepodległościowych. Wszak cały ciężar wojny, a wcześniej kar za powstania, spadały na jego barki. Od zawsze boimy się zmian, wszak lepsze znane zło, niż nieznane dobro…Książka Marka A. Koprowskiego, którą autor poświęca pamięci Edwarda Kleszczyńskiego, który poszedł do boju w 1914 r, a wrócił jako major w 1921r., to lektura obowiązkowa każdego, kto interesuje się Polską. Nie sądzę, by autor chciał obalać mity i legendy, ale też ich nie podtrzymuje. Swą opowieść wspiera wspomnieniami najważniejszych postaci z tamtych czasów. Tych relacji nie da się podważyć. Sięga też śmiało do najważniejszych, często jednak mało znanych dokumentów.
Najlepiej niepodległościową działalność definiuje pieśń legionowa Tadeusza Biernackiego: Legiony to żołnierska nuta, Legiony to straceńców los!
Legiony to żołnierska buta, Legiony to ofiarny stos… Nic dodać, nic ująć… Janusz M. Paluch Biblioteka Kraków