á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Po wspaniałym "Love, Rosie" nie mogłam się doczekać aż sięgnę po kolejną książkę Cecelii Ahern, nie musiałam długo czekać bo już po kilku miesiącach ukazało się "Kiedy cię poznałam".
Niestety, "Kiedy cię poznałam" nie spodobało mi się już tak bardzo jak "Love, Rosie". Nie twierdzę, że była zła, bo również mnie pochłonęła, jednak czegoś jej brakowało. Przez długi czas nie dzieje się zbyt wiele, większa część to długie opisy i bardzo mało dialogów. Nie ma zbyt wiele akcji. To powieść głównie o wewnętrznych rozmyślaniach głównej bohaterki - Jasmine. To książka podczas której czytania, można wiele sobie uświadomić, wiele przemyśleć i to jest według mnie główną zaletą tej powieści.
Kolejnym plusem są ciekawi bohaterowie - historia Heather, czyli siostry Jasmine - można się sporo dowiedzieć o osobach z zespołem Downa, o ich bliższym i dalszym środowisku. Kolejną ciekawą postacią jest niewątpliwie sąsiad głównej bohaterki - Matt - momentami irytujący, którego to Jasmine mimo, że nienawidzi, ciągle obserwuje jego życie.
Mimo, że tym razem obyło się bez większych zachwytów to kolejne spotkanie z książkami Cecelii Ahern zaliczam do udanych. Może nie zachwyciłam się, ale cała historia szybko mnie wciągnęła i pochłonęła na jakiś czas. Raczej nie spodziewajcie się po niej ciągłych zwrotów akcji, bo nie ma ich tu wiele. Jest to książka poruszająca wiele ważnych tematów i myślę, że trzeba ją traktować raczej jako dobrą okazję do przemyśleń.